Jak mija Wam piątkowy wieczór? :)
Dziś
postanowiłam zrobić dla Wam makijaż, w którym chodzę na co dzień, ale z
akcentem brzoskwiniowym, ponieważ kupiłam nowy cień z Inglota o nr 407.
O moich cienach napiszę w kolejnym poście. :)
Produkty, które użyłam:
- baza pod cień Essence I <3 Stage
- brwi cień 10 i 2 z paletki Sleek Au Naturel oraz korektor do brwi z Delii
- na całą powiekę Sleek 1, pod łuk brwiowy 3
- na ruchomą powiekę Inglot 407 (u mnie 9)
- w kąciku zewnętrznym Inglot 393 (u mnie 6)
- na załamanie Inglot 487 i 363 (u mnie 7 i 8) oraz Sleek 2 i 4
- na dolnej powiece Inglot 393(u mnie 5) oraz Inglot 393 (6)
- tusz do rzęs MaxFactor False Lash Effect Fusion
- biała kredka na linię wodną Sephora 03 Pure White
Dajcie znać w jakich Wy lubicie się kolorach? Ja zdecydowanie w fioletach, brązach, brzoskwiniach i delikatnych różach :)
Pozdrawiam,
Kasia
bardzo ładny:D ja niestety nie potrafię takich robic:(
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Mi na początku też nie wychodziło i nie umiałam robić..ale trzeba ćwiczyć, a wtedy jest coraz lepiej :)
UsuńFajne połączenie kolorków :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuń